<< Powrót na stronę główną

fotografie-b&w

afrykański upał, spalona ziemia, niebo wysoko i bez litości….
zostanę tutaj, nad czarną wodą
jakże kiedyś pięknie jechało się do pożaru....
kiedy odchodzi stara architektura, wpływa komercja smutnych kapitalistów
kiedy wiek dodaje urody, czy można nie podziwiać?
jaśniejące w mroku sacrum
kochamy te dworki przez tęsknotę ojców z kurnej chaty
czekamy, co przyniesie nam nowy dzień
stąd wyruszam - tutaj wracam
inny świat; wąskie uliczki, cisza i ptaki, zapach kwitnących akacji....to Żoliborz
Stare Miasto od strony Wisły
kiedy Wisła opada a my idziemy na północ
taki sobie praski obrazek w niedzielę rano
to nie moje klimaty, po prostu Świętokrzyska
dominacja!
na rozstajach
po schodkach w zapachach kwitnących drzew
chmury nad parkiem i dziewczyną z dzbanem
czas sławy już za nami
wyżej i wyżej....
Hala Mirowska od południa
wiosna gdzieś na zapleczu obory to też wiosna
wiejska, sentymentalna i do nikąd droga
Kanałek Żoliborski miejsce, które wszystkim życzliwe, o każdej porze roku i dnia
moje metro przy pl. Wilsona
nie zawsze jest łatwo, a nawet coraz trudniej
zanim resztki pochłonie śmieciarka
moja uliczka na Żoliborzu
© Copyright 2025 lidia boniecka